Kilka tysięcy osób wzięło udział w Orszaku Trzech Króli, który przeszedł ulicami Łomży. Orszak już tradycyjnie wyruszył spod kościoła pw. Bożego Ciała, potem połączył się z parafianami Krzyża Świętego na Zawadzkiej i dotarł do skateparku, gdzie odbyło się wspólne kolędowanie. I tym razem do pochodu dołączyła parafia św. Andrzeja Boboli.
Mimo dającej się we znaki minusowej temperatury w pochodzie wzięło udział wielu mieszkańców miasta, którzy podobnie jak prowadzący orszak Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar, przyodziani byli w kolorowe korony. Spotkanie zakończyło wspólne śpiewanie kolęd.
W tym roku w rolę najmłodszego Króla Kacpra, który jest przedstawiany w ikonografii jako osoba czarnoskóra, wcielił się baryton Rafał Songan, solista z Teatru Wielkiego w Łodzi.
- Muszę przyznać, ze kiedy dostałem propozycję od księdza proboszcza Andrzeja Godlewskiego to emocje byłe co najmniej takie jakbym otrzymał propozycję zaśpiewania partii „Rigoletta” – mówił podekscytowany Songan.
Objawienie Pańskie, zwane popularnie świętem Trzech Króli, należy do najważniejszych obchodów świątecznych w ciągu roku liturgicznego. W kościołach błogosławi się w tym dniu wodę, kredę i kadzidło.
- Do szopki ma dostęp każdy, czy wielki, czy mały. My wszyscy tutaj jesteśmy zjednoczeni obecnością Pana Jezusa i chcemy w taki piękny i radosny sposób dzielić się ze wszystkimi – mówił ks. prał. Wojciech Nowacki, proboszcz parafii pw. Bożego Ciała w Łomży.
źródło: mylomza.pl