Druga niedziela czerwca to już tradycyjnie od niemal 20 lat termin naszego parafialnego Festynu Rodzinnego. Tak było i w tym roku… 9 czerwca tysiące łomżan, nie tylko parafian parafii pw. Krzyża Świętego w Łomży, bawiło się i ucztowało podczas dorocznego parafialnego święta. - To wielka radość, gdy widzę całe rodziny z mniejszymi i większymi dziećmi, które spędzają czas na beztroskiej zabawie. Były konkursy rodzinne, gry, zabawy… Każdy mógł znaleźć coś dla siebie – i duży i mały – opowiada wyraźnie uradowany proboszcz parafii, ks. Andrzej Godlewski
Na wielkiej scenie co kilkanaście minut występy kolejnych artystów: parafialne schole,
zespoły i wokaliści z łomżyńskich szkół i przedszkoli, formacje taneczne… Doprawdy – nie sposób
wymienić wszystkich. Co pewien czas scenę w swoje władanie obejmowali Andrzej Beja-Zaborski oraz
Krzysztof Dzierma – znani i lubiani aktorzy z cyklu filmów „U Pana Boga…”. Od lat zaprzyjaźnieni z
proboszczem oraz naszą parafią rozśmieszali i zabawiali zgromadzoną publiczność. Ich obecność na
scenie zawsze oznaczała jedno – kolejne losowanie nagród. Każdy wówczas szybko wyciągał
zakupione losy i uważnie nasłuchiwał wyczytywanych numerów. A wygrać można było, jak zwykle,
bardzo atrakcyjne nagrody… A to rower, a to telewizor czy sprzęt AGD. Jak to często przy loteriach
bywa – nie każdy miał szczęście w losowaniu. Ale cóż – za rok trzeba spróbować ponownie. A nuż
szczęście dopisze? W międzyczasie specjalnie powołana komisja rozstrzyga konkurs na najładniejsze i
najsmaczniejsze ciasto. Bezkonkurencyjna okazuje się „Nadzieja w ptasim mleczku” przygotowana
przez rodzinę Fabiszewskich, z piękną dekoracją ukazującą nasz kościół. Kto nie spróbował – niech
żałuje! Pyyyychota!!!
Jak co roku na niezliczonych stoiskach atrakcji nie brakowało. Ogromnym powodzeniem
wśród najmłodszych cieszyły się samochody pożarnicze wystawione przez Ochotnicze Straże Pożarne
z Pniewa i Starych Kupisk. Do przymierzania bojowego hełmu czy trzymania węża gaśniczego
ustawiały się kolejki tak chłopców jak i dziewcząt.
Nasza parafialna kolejka – Szalony Kurp – jak zwykle przez wiele godzin przeżywał prawdziwe
oblężenie chcących odbyć przejażdżkę tym Łomżyńskim Ekspresem.
Wieczorem na scenie zobaczyliśmy Rafała i Macieja Songanów. Ci wyśmienici wokaliści, tak
często goszczący w naszym mieście i naszej parafii, znakomicie wykonali przeróżne utwory znanych
światowych gwiazd. Warto choćby wspomnieć o „What a wonderful World” Louisa Armstronga.
Jak zwykle to wspaniałe święto trwało do późnego wieczora. I tak, jak wspaniale wszyscy
bawili się przez cały dzień, tak wspaniale 19-sty Festyn Rodzinny zakończyła Karolina Szostak, która
wraz z rodzicami Marią i Tadeuszem oraz siostrą Marysią, przybyła na nasz festyn aż z Poronina! Przy
akompaniamencie dzieci z Ogniska Muzycznego w Łomży pod kierunkiem Jana Zugaja oraz uczniów
Szkoły Muzycznej w Ostrołęce pod kierunkiem Katarzyny Dziewy, wraz z chórami z SP10 i SP7, parafialnej scholii oraz wielu innych artystów, Karolina zaśpiewała „Syćka Se Wom
zycom…”. Tym wielkim zespołem wykonawców dyrygowała – a jakżeby inaczej – dyrygentka naszego
parafialnego chóru „Spes Unica”, Katarzyna Szmitko.
- Cóż można powiedzieć po tak pięknym dniu, jak dzisiejszy – mówi wyraźnie wzruszony proboszcz ks.
Andrzej Godlewski – Bogu niech będą dzięki za to miejsce, jakim jest Wzgórze Krzyża; za tę wspaniałą
parafialną wspólnotę i za wszystkich tych ludzi, którzy co roku przygotowują to wielkie święto
ogromnym nakładem sił i własnego czasu. I niech w pamięci zostaną nam słowa wyśpiewane przez
naszych zacnych gości z Poronina, przez Karolinę…
„Spod Krzyża Nadziei słysz wołanie,
Niechaj na tej ziemi,
Niechaj w naszych sercach,
Niechaj w naszej Łomży
Cud się stanie…”
Do zobaczenia za rok! W drugą niedzielę czerwca…